Usuwać migdałki czy może jednak nie? To najczęściej zadawane pytanie przez rodziców, kiedy ich dzieci mają przerośnięte migdałki lub często chorują na anginy. Czy istnieje na to pytanie prosta, jednoznaczna odpowiedź? Jakie są wskazania, jeśli chodzi o usuwanie migdałków podniebiennych?
Migdałki podniebienne są bardzo ważnym elementem naszego układu obronnego gardła. To właśnie migdałki jako pierwsze stykają się z substancjami, które wnikają do naszego organizmu wraz z wdychanym powietrzem i pokarmami. Zapoczątkowują uruchomienie mechanizmów obronnych, są w nich produkowane substancje (tzw. antygeny), które wytwarzają przeciwciała – niezwykle skuteczną broń przeciwko mikroorganizmom. U niemowląt i małych dzieci pełnią niezwykle ważną rolę. Migdałki produkują stopniowo-coraz mniej skutecznych przeciwciał, kiedy dziecko zaczyna dorastać. W związku z tym w okresie dojrzewania nie stanowią już tak istotnej bariery obronnej organizmu. A więc ich usunięcie pod warunkiem spełnienia wskazań do leczenia operacyjnego nie przyniesie dziecku szkody.
Bywa, że migdałki podniebienne za bardzo się rozrosną. Zdarza się tak zazwyczaj po częstych infekcjach lub jest wynikiem osobniczej zmienności. W takiej sytuacji migdałki stają się mechaniczną przeszkodą w gardle, która może utrudniać połykanie i mówienie. Przerośnięciu może ulec także tzw. trzeci migdałek (migdałek gardłowy), a to z kolei utrudnia swobodne oddychanie przez nos. Jednak to nie koniec kłopotów z tym związanych. Przerośnięty trzeci migdałek może zaburzać funkcję wentylacyjną trąbki słuchowej, w tym wypadku do ucha środkowego nie dociera powietrze. Jeśli taki potrwa dłużej, w uchu może zacząć gromadzić się przesiękowy płyn. Zazwyczaj kończy się to nawracającym zapaleniem ucha środkowego lub/i niedosłuchem. Prostym do zaobserwowania objawem, który potwierdza przerost migdałka gardłowego jest chrapanie dziecka podczas snu. Migdałek należy usunąć jeśli chrapaniu towarzyszą bezdechy senne, trwające kilka lub kilkanaście sekund. Bezdechu sennego nie można lekceważyć, ponieważ może prowadzić do gorszego rozwoju dziecka, a w skrajnych, jednostkowych przypadkach nawet do zgonu.
Jeśli przerośnięte migdałki podniebienne poważnie utrudniają dziecku połykanie ale nie są przyczyną częstych angin ani zapaleń- w takich sytuacjach nie wykonuje się tonsillektomii, a jedynie je przycina wykonując tonsillotomię, tzn. zmniejsza chirurgicznie.
Migdałki podniebienne, które nie są przerośnięte również mogą być przyczyną przewlekłego stanu zapalnego. Stają się wtedy bardzo porowate, mają tzw. krypty w których gromadzą się bakterie,które podczas przeziębień i innych sytuacji skutkujących obniżeniem odporności sieją na okoliczne narządy. Nierzadko jest to przyczyną zapalenia zatok oraz krtani.U chorego może rozwinąć się zapalenie stawów, mięśnia sercowego,wsierdzia nazywane również gorączką reumatyczną lub też może dojść do rozwoju kłębkowego zapalenia nerek. Jeśli co kilka miesięcy nawraca ostre zapalenia gardła i anginy oraz gdy powtarza się to kilka razy w roku, zdecydowanie należy wtedy pomyśleć o usunięciu migdałków.
Rozważając wycięcie migdałków należy wziąć pod uwagę jeszcze jedno – powikłania nawracających angin. Najczęściej jest to ropień okołomigdałkowy. To poważny stan zapalny, podczas, którego w okolicy łuku podniebiennego i języczka tworzy się coś w rodzaju guza zapalnego wypełnionego ropą. Towarzyszący temu bardzo silny ból gardła przy każdej próbie przełknięcia oraz uniemożliwia to swobodne otwarcie ust. Ropień należy naciąć i zdrenować. Bywa, że taki nacięty ropień trzeba kilka razy rozszerzyć. Niestety jest to bolesne. Po całkowitym wyleczeniu ropnia powinno się usunąć migdałki. Oprócz angin i gorączki reumatycznej mogą pojawiać się ropowice tkanek miękkich szyi, a w skrajnych przypadkach nawet odległe ropnie. Takie stany są zagrożeniem życia i nigdy nie należy ich lekceważyć.